Bieg Rzeźnika 2019

Bieg Rzeźnika 2019 – „Hardcore” poczeka

Kolejna edycja Biegu Rzeźnika przeszła do historii. Formuła biegu jest wyjątkowa ponieważ biega się w parach i razem trzeba ukończyć zawody, imit dla całej trasy to 16h.

Euforia Biegacza Team miała swoich reprezentantów Łukasz Potoczny oraz gościnnie Marcin Michałowski który trenuje pod okiem Mracina Świerca. Chłopaki połączyły siły i wystartowali razem. Plan był ambitny pobiec poniżej 12h 30min żeby móc lecieć przedłużoną wersję tzw. „HARDCORE” czyli około 100km. Chłopaki mocno przepracowali sezon przygotowawczy i byli znakomicie przygotowani do startu. Jak sami mówili biegło im się super, zaczęli spokojnie, przesuwając się do przodu na kolejnych kilometrach, niestety na 14km Łukasz skręca kostkę na luźnym kamieniu, mocno zaczyna puchnąć i pociąg o nazwie „Hardcore” powoli odjeżdża. Jak sam ówi, największy problem to były zbiegi, gdzie stan nogi oraz ogromny ból nie pozwalał na swobodny bieg. Chłopak jest znany z ogromnej wytrwałości i woli walki, ból był ogromny ale chęć ukończenia biegu  z partnerem jeszcze większa spowodowała że kontynuował bieg mimo dużego dyskomfortu. Środki zaradcze które zastosowali spowodowały że mógł kontynuować zawody. Chłopaki grzali do przodu na tyle ile stan nogi Łukasza pozwalał. Na pierwszym punkcie „Przełęcz Żebrak” byli na 294 pozycji, żeby skączyć zmagania na bardzo dobrej 70 pozycji na 640 par które wystartowały, w limicie zmieściło się zaledwie 355 zespołów. Warunki były „rzeźnickie”, duchota, burze, deszcz i ogromne błoto, brakowało tylko śniegu i gradu. Zbocza miejscami przeradzały się w potoki, a błota było po kolana. Gratulacje dla chłopaków, dobra robota.

Dystans:
Bieg Rzeźnika+: około 80 km, Suma podbiegów/zbiegów: D+3730m/D-3640
Bieg Rzeźnika Hardcore+: około 100km (D+4780m/D-4660)